Dżem z cukinii i czereśni

To moje dwa ulubione rodzaje dżemów.
Nie jakieś tam truskawkowe, wiśniowe, jabłkowe.
Lubię dżem z cukinii (z dodatkiem galaretki agrestowej) i czereśni.
Mają swój inny, niepowtarzalny smak i póki co, nie przejadły mi się :) Rzadko spotykam ludzi, którzy wiedzą, że można zrobić przetwory z cukinii - zazwyczaj wykorzystuje się to warzywo jako dodatek do leczo, nadziewanej cukinii, placków...ale kiedy mówię, że ja robię z nich słodki, zielony dżem, to zauważam zdziwione miny :) Tak, tak, można cukinię potraktować jak słodki owoc i zatrzymać go w słoiku na kilka sezonów. Próbowałam już kombinacji cukinii z pomarańczą, truskawką, agrestem
i cytryną i wszystkie są wyjątkowo ciekawe. Warto popróbować, przecież gotowanie to także eksperymentowanie w kuchni
i dobra zabawa!

Świetnie pasują na ciepło i na zimno. Dodaję je do owsianki, na kanapki, do ryżu, z płatkami i jogurtem. Czereśniowy też jest świetny do naleśników, ciasta i do jedzenia łyżeczką wprost ze słoika, ponieważ ma pyszne kawałki owoców i odechciewa się sięgać po inne słodkości. Zazwyczaj kiedy robię dżemy, to nie dodaję dużo cukru, trochę fixa konserwującego i po zawekowaniu obkręcam słoiki szczelnie taśmą izolacyjną, żeby wytrzymały długo i w nienaruszonym stanie.

Komentarze